|
 |
|
menu |
|
|
|
|
|
 |
|
zapalenie płuc chomika |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zapalenie płuc
Zapalenie płuc objawia się miedzy innymi problemami z oddychaniem (duszność), które mogą także wystąpić na skutek alergii, przeziębienia lub zapalenia oskrzeli.
Objawami zapalenia płuc mogą oprócz tego być:
-
jakby ciche gwizdanie (początkowy objaw zapalenia płuc)
-
wyciek z nosa
-
dyszenie
-
kłapanie zębami
-
chomik może się trzaść (objaw wysokiej gorączki)
-
tracić szybko na na wadze.
Chomika, u którego zauważy się jeden lub kilka z wyżej wymienionych objawów, należy niezwłocznie zabrać do weterynarza, żeby zaaplikował mu antybiotyki (Baytril 2,5 %, przy lekkiej formie zapalenia płóc może być podawany chomikowi do pyszczka, 2 krople raz dziennie, przez 7 do 10 dni). Tylko jak najszybsze rozpoczęcie leczenia może uratować chomika. Potwierdzeniem diagnozy jest stwierdzenie przy osłuchaniu zaostrzenia szmeru oskrzelowego. Chorobie towarzyszy prawie całkowita utrata apetytu i szybkie wyniszczanie. Chory chomik musi być w początkowym stadium leczenia sztucznie dokarmiany. U starszych chomikow należy w razie potrzeby wspomagac krążenie.
Opis objawów i leczenia zapalenia płuc u Joe - Stronę tą poświęcam mojemu chomikowi Joe - Bellatrix
29.06.2003 Joe zachorował, bo jego klatka została bez mojej wiedzy postawiona na noc w przeciągu - wprawdzie było lato i upały, ale to wystarczyło. Następnego dnia, w niedzielę wieczorem, zadziwił mnie cichym gwizdaniem, ale wiedziałam, że jest rozmownym chomikiem i myślałam, że tylko nowy rodzaj komunikacji. Dopiero kolejnego dnia zauważyłam, że coś mu jest i zabrałam go do weta. Wet rozpoznał zapalenie płuc i zrobił mu zastrzyk z antybiotykiem oraz zlecił podawanie Baytril 2,5 % w postaci kropli. 1 dzień mu dawałam, ale jak nie zauważyłam poprawy znowu poszłam na zastrzyk do weta, i tak 2 dni. A potem wet zlecił przez 5 dni codziennie zastrzyki. Poza tym na unormowanie flory jelitowej dostał na moje życzenie specjalny proszek. Na ostatni zastrzyk nie poszłam, bo zauważyłam, że Joe słania się na nogach i jest bardzo słaby, zamiast tgo zadzwoniłam do weta i ustaliłam, że skończymy z antybiotykami bo odgłosy z płoc były juz w porządku i zaczniemy podawać krople (Scilla 2 % + Lasix 2 % + Eufylina 2 %), na serce i krążenie. Podawałam mu 3 dni. Ale po trzecim razie stwierdziłam, że nie mogę mu dalej podawać, bo bardzo ciężko po tym oddycha. Zresztą odniosłam wrażenie, ze mu się poprawiło. Zaczął jeść - był tylko jeden problem - nie siusiał i prawie nie pił. Dawałam mu soczyte warzywa i owoce, ktore podjadał, ale z siusianiem wciąż było marnie. Lekarka powiedziała mi, że to wynik problemów z sercem i krążeniem. Wciąż jeszcze miałam nadzieję, że się wyleczy, bo jadł trochę, i nawet gryzł kolbę. Ale potem nadeszły upały - zostawiłam rolety zaciągnięte, ale to nic nie pomogło - 22.07.2003 Joe odszedł wieczorem wyczerpany chorobą i upałem.
|
Opis objawów i leczenia zapalenia górnych dróg oddechowych u roborka na podstawie korespondencji z Marcinem
12.03.2007 dostałam rozpaczliwą emailkę od Marcina: Mam pytanie: Od prawie 2 lat mam chomiczka Roborowskiego. Dziś wieczorem zauważyłem u niego niepokojące objawy. A mianowicie chomik wydaje dziwne odgłosy (coś jak swinka morska, takie popiskiwanie). Odgłosy są nieregularne, czasami wogóle ich nie słychać. Ma dość ciężki oddech, jak oddycha, to porusza całym ciałkiem. Widać, że ciężko mu się oddycha...Z opisów chorób podanych przez Ciebie wynikałoby, że jest to przeziębienie, bądz alergia. Pomóż proszę...Pozdrawiam! Marcin
Odpisałam mu żeby poszedł jak najszybciej do weta, bo podejrzewam zapalenie płuc.
Wkrótce Marcin napisał: Byłem wczoraj u weterynarza tak jak radziłaś. Stwierdził zapalenie górnych dróg oddechowych...: (Zaaplikował chomiczkowi antybiotyki...Dziś nie zauważyłem większych zmian. Wet prosił, aby przyjść dziś z nim na kontrolę i w razie potrzeby nadal będzie kontynuowana kuracja...Nadal dość ciężko dyszy...Wydobywa z siebie dzwięk przypominający pukanie... Dużo spi, ale wychodzi co jakiś czas po pokarm do miseczki, ale pije bardzo mało, jest osłabiony... Wet zalecił podawanie rozpuszczonej wit.C do kuracji antybiotykowej-dał nawet specjalną pipetkę, jednakże chomiczek nie za bardzo chce pić... Lakcidu narazie nie zalecił, gdyż chomiczek nie ma jeszcze podawanych antybiotyków doustnie. Wogóle, to wet zalecił, aby nie podawać antybiotykow doustnie, gdyż jest to dość trudne zwlaszcza przy osłabieniu chomiczka, tylko przychodzić przez 5 dni na zastrzyk... Po tych antybiotykach które mu wczoraj zaaplikował chomiczek był niezwykle slaby...Gdy go przywiozłem od weta nie miał nawet siły dojść do swego domku, tylko zasnął na zewnątrz i spał prawie 12 godz. z lekkimi przerwami na jedzenie... Mam nadzieję, że wyzdrowieje...
Poradziłam Marcinowi, żeby skonsultował leczenie z Dr. Buksa z lecznicy orbiwet i wkrótce dostałam odpowiedz od Marcina: Napisałem juz do lek. którego mi poleciłaś. Wczoraj (wtorek), chomiczkowi zaaplikowano Tolfedynę i Ganadexil. Niestety nie wiem dokladnie w jakich proporcjach, wiem, że były to wręcz mikrodawki. Niedawno wróciłem od weta. Zaaplikowano mu kolejną dawkę Ganadexilu już bez Tolfedyny i tak będzie przez kolejne 3 dni. Chomiczek jest oczywiście bardzo słaby, spi, ale odgłosu tzw.pukania już nie słychać... Oddech też troszkę złagodniał. Czyżby zaczęło pomagać:))
i od Dr. Buksy: Witam. Leki stosowane przez lekarza wet. NAPEWNO nie są szkodliwe (kontrowersyjne sposoby leczenia przez niekórych kolegów usprawiedliwiają mój komentarz): Tolfedyna jest sprawdzonym u gryzoni lekiem przeciwzapalnym i przeciwbólowym natomiast Ganadexil to nic innego jak, również sprawdzony antybiotyk (substancja czynna to enrofloxacyna). Tak więc leczenie jest bezpieczne. Enrofloxacyna to antybiotyk o b.szerokim spektrum działania wiec w tym przypadku, kiedy nie mamy czasu na dobieranie farmaceutyku dla konkretnego patogenu jest jak najbardziej na miejscu.
Po paru dniach Marcin napisał: Witam ponownie! Pragnę poinformować, ze chomiczek przyjął już okresloną dawkę antybiotyku i widac już wyrazną poprawę:)) Chomiczek jest już bardzo ożywiony, nie wydaje niepokojących odgłosów, oddycha regularnie, bardzo dużo je i zaczął pić:). Myslę więc, że ta kuracja antybiotykowa okazała się trafiona. Jestem niezmiernie szczęśliwy:)).Marcin.
|
|
|
|
|
|
|
|
 |
|
ankieta |
|
|
|
|
|
|
czy lubisz gryzonie?
tak |
100% |
 |
nie ale mnie niebrzydzom! |
0% |
 |
nie |
0% |
 |
2 głosów łącznie
|
|
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 24 odwiedzający (46 wejścia) tutaj! |